Relacja: To co mnie tam spotkało, na długo pozostanie w mojej pamięci. (2015 r.)
Na start w w IX Memoriale Huberta „Bercika” Manteuffla w Markach zdecydowałem się, ze względu na pozytywne opinie o trasie oraz chęć sprawdzenia się w zawodach typu XC. Pojechałem jedną pętlę ponieważ start potraktowałem jako jednostkę treningową przed kolejnymi zawodami w Markach, tym razem z cyklu Poland Bike. To co mnie tam spotkało,na długo pozostanie w mojej pamięci a sam Memoriał wpisuję na stałe do kalendarza, ale po kolei
Trasa świetna pod każdym względem, techniczna, wymagająca ciągłego skupienia, interwałowa ale nie mordercza, cały czas góra-dół, lewo-prawo i co najważniejsze do przejechania, dająca dużo frajdy z jazdy Najtrudniejsze były strome piaszczyste zjazdy, ale część można ominąć jadąc z boku między drzewami. 90% trasy to single z krótkimi szerszymi odcinkami, na których kilku zawodników udało się wyprzedzić, ale kluczowa jest pozycja na starcie oraz pierwszy kilometr zanim wjedziemy do lasu. Miejscami było bardzo ciasno między drzewami i to był jedyny fragment stwarzający zagrożenie, który po prostu należy przejechać wolniej.
Bardzo dobre oznakowanie, nie sposób się tam zgubić, obsługa i zabezpieczenie perfect, trzy bufety na trasie i pyszne jedzenie serwowane w namiocie Poland Bike oraz Bogdan Saternus jako prowadzący i dużo znajomych twarzy. Atmosfera na trasie też jakaś inna, nie wiem jak w czołówce ale w grupie, w której jechałem zero spinki, jak ktoś się przewrócił to go kilka osób podnosiło, jak ktoś jechał wolniej to cierpliwie proszono aby zrobił miejsce z lewej. Po zawodach czas na zadumę i przejazd dla chętnych na grób „Bercika”, jakoś tak refleksyjnie się wszystkim zrobiło. Tak sobie myślę, jak dużo wysiłku i zaangażowania trzeba włożyć aby zorganizować takie zawody, zebrać liczną grupę wolontariuszy, sponsorów i promować to co najważniejsze, czyli
sport, pasję i ludzkie życie. Życzę zdrowia Pani Grażyno i zachęcam wszystkich pasjonatów MTB do startu w X Memoriale w przyszłym roku.
Mariusz Wojciechowski
Środa, 29 lipca 2015